31 październik 2012
Jak tu nie pisać o zmianach pogody kiedy będę opisywać wydarzenia sprzed półtora tygodnia i na zdjęciach jesteśmy w krótkim rękawie a wczoraj chodziliśmy w kurtkach zimowych, czapkach i rękawicach.
Dobra, po kolei. Urodzinowy weekend Tyśki rozpoczęliśmy w sobotę. Ponieważ urodziny były robione na raty, w sobotę przyszła pora na chrzestną Kasię. Był tort i dmuchanie świeczek.Prezentami nie ma sie co chwalić. Dziecko chciało kasę, bo zbiera na porządny aparat fotograficzny. Tak było. Obecnie dziecię stwierdziło, że skoro ma tyle kasy to kupi sobie tableta a na aparat uzbiera. No i po aparacie.
W sobotę wyciągnęłyśmy rowery i pojechałyśmy się przejechać. Dojechałyśmy nad jezioro w Rogoźniku. I dobrze sie stało. Akurat były ćwiczenia ratowników WOPR z psami. Oczywiście nie było już mowy o szybkim powrocie czy pojechaniu gdziekolwiek indziej.
Słonko grzało tak cudnie, że zachaczyłyśmy jeszcze o plac zabaw.
W miniony piatek trochę poszaleliśmy całą rodziną. Ja, ponieważ byłam w pracy (jako organizator), Tyśka była normalnie na koncercie i jeszcze załapała fuchę przy rozdawaniu ulotek a Grzesiu jako OSP przy zabezpieczeniu parkingu i kierowaniu ruchem.
Ale było super. Fanami Dzemu jesteśmy od zawsze, teraz jeszcze wciągnęliśmy w to Tyśkę. Ponieważ autografy już ma (to już drugi koncert Dżemu u nas), mogła swobodnie robić zdjęcia do szkolnej gazetki.
I nawet udalo nam sie zrobić zdjęcie razem
Ponieważ strażacy pomagali zespołowi wnosić i wynosić sprzęt, dorwała też muzyków i ma zdjecia z 3/6 zespołu.
Beno Otręba
Adam Otręba
Jurek Styczyński
W przyszły czwartek jedziemy na sesję zdjęciową do Krakowa. Mamy już pomysła na zdjęcia, ciekawe czy wyjdą.
A 16 jedziemy zawieźć mamę do sanatorium do Ciechocinka. Daleko ale wykorzystamy to aby odwiedzić rodzinę.
Jutro chwila zadumy nad grobami najbliższych.
A w piątek Tyśkowe testy alergiczne. ciekawe co nowego wyjdzie.
was to wszędzie pełno :))
OdpowiedzUsuń