Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 6 października 2016

Znów testujemy

Po raz kolejny dostałyśmy się do programu testującego. Tym razem na tapetę poszły jogurty Jogobella. W trzech wersjach : Breakfest, Musli i 8 zbóż. Każda w kilku wariantach smakowych. Niestety, kłopot pojawił się już w momencie zakupu. W końcu udało nam się zdobyć wszystkie rodzaje ale nie wszystkie smaki. Było tego jednak i tak wystarczająco dla nas i naszych znajomych.  
Przemyślenia po spróbowaniu. Smaki jogurtów bez zmian, a że lubię Jogobellę to oczywiście nie narzekam. Co do samych dodatków....  Dużo, urozmaicone, niemniej jednak ja osobiście nie lubię rozmoczonych płatków, wolę chrupiące. Jak dla mnie więc, najlepsze okazały się jogurty w wersji Breakfest, gdzie musli jest w osobnym opakowaniu. Dodatkowo w tej właśnie wersji najwięcej chyba było wariantów smakowych. Znajomi jednak nie narzekali, że "niu im nie chrupie"w jogurtach 8 zbóż i musli. Może lepsze i zdrowsze byłyby jogurty naturalne ale cóż tam trochę cukru. Lepsze smaczne i słodkie. Przynajmniej dla mnie. A mam prawo mieć własne zdanie. I tyle. Były, nie ma, zjedzone. Na pewno będę je jeszcze kupować.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz