Łączna liczba wyświetleń

sobota, 8 czerwca 2013

Konkursowo

Rozwiązują nam się konkursy hurtowo. Przedwczoraj dostałam maila od organizatorów konkursu "Mamo, tato zrób mi portret". Zdjęcie robiliśmy w listopadzie wiec zdążyłam już zapomnieć. Nie wybieraliśmy się na zakończenie i podsumowanie, bo i tak w konkursie smsowym Tyśka nie weszła do finału. A jednak trochę daleko i dodatkowo wszystkie weekendy czerwca mamy już zajęte. Z ciekawości jakie zdjęcia wygrały, weszłam na stronę konkursu. Okazuje się, że oprócz głosowania przez sms , nagrody przyznawało jeszcze jury (zupełnie o tym zapomniałam) i zdjęcie Martyny wygrało razem ze zdjęciem jeszcze jednego chłopaka w kategorii 11-18 lat. Co dostanie nie mam pojęcia, ale jest nam bardzo przyjemnie i bardzo chętnie wybierzemy się do Zabierzowa na rozdanie nagród.

Martyna brała też udział w konkursie plastycznym "Akademia ratownictwa". Dzwonili w poniedziałek, że mamy przyjechać na ogłoszenie wyników, więc może też coś... Wszystkie te konkursy wpłyną na ocenę z plastyki i ogólnie na świadectwo Martyny, powinno być więc nieźle na koniec roku. Wszystko to jednak rodzi konflikty, w każdej bowiem klasie, nawet najbardziej zgranej, znajdzie się ktoś zazdrosny o czyjeś sukcesy. Nawet wtedy kiedy sam nie robi nic w tym kierunku aby coś osiągnąć. Mimo tego, że to tylko dzieci, nie rozumiem takiego zachowania.

Ja jednak cieszę się z sukcesów mojego dziecka i zamierzamy to świętować.

Dziś w szkole odbył się po raz pierwszy piknik rodzinny. Bardzo baliśmy się o pogodę ale ta jednak dopisała aż za bardzo. Słońce tak grzało, że chyba Tyśka przesadziła i już się skarży na ból głowy. Mimo pewnych niedoróbek organizacyjnych wszystko wyszło całkiem, całkiem. Ja z koleżankami obsługiwałyśmy stanowisko charakteryzacji dziecięcej. Z pierwszych podliczeń wnika że uzbierało się sporo kasy. Niestety do wiatru wystawili nas "rycerze", którzy nie dość że nie dojechali na turniej rycerski to jeszcze przestali odbierać telefony. Para taneczna która miała urządzić pokaz tańca, ugrzęzła w błocie. Jeden z rodziców dowiózł ich na krótki pokaz a teraz wyciągają ich z błota i chyba bez koparki się nie obejdzie.Tak to jest jak się ślepo ufa GPS;-)








No i oczywiście pokaz ratownictwa w  wykonaniu strażaków.

A za tydzień Gminne Zawody Pożarnicze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz