Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Klątwy ciąg dalszy

Święta w zeszłym roku były niewesołe. Na początku roku dom budowany przez Beatę i Marcina poszedł z dymem. Całkowicie. To co został nadaje się do rozbiórki. Prawdopodobnie od komina. Szczęście w nieszczęściu, ze jeszcze nie mieszkali , bo prawdopodobnie nie było by ich z nami. Teraz zaczęła się walka z ubezpieczycielem. Ale wiecie jak to wygląda w praktyce.




Prace ręczne również nam nie szły. Choinki , które miały przynieść jakiś zysk rozeszły się po znajomych i rodzinie. Jakoś tak...











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz