Czerwiec sprzyjał zdjęciom plenerowym. Martyna dorośleje z dnia na dzień. Mój pajączek coraz bardziej foremny i kształtny. jakoś to nie umie do mnie dotrzeć.
W lipcu jedziemy na wesele do Mielca. Młoda kupiła już sukienkę...i powód do sesji gotowy.